Wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska zapewnia, że jej resort dąży do tego, by do końca roku policjanci otrzymali zaległe świadczenia.Według szacunków na ten cel będzie potrzebne około 200 mln zł, które resort otrzyma z oszczędności różnych ministerstw oraz od wojewodów.
_ - Policjanci nie muszą się obawiać, że nie dostaną pieniędzy. W przyszłym tygodniu powstanie specjalna rezerwa na zobowiązania, które ma wobec nich budżet państwa. Będą tam spływały oszczędności z poszczególnych resortów, związane np. z niezrealizowanymi inwestycjami, czy od samorządów, które już w tym roku nie będą w stanie wydać środków przeznaczonych np. na inwestycje, których realizacja się opóźnia _ - powiedziała Suchocka-Roguska.
Suchocka-Roguska wyjaśniła, że zaległości finansowe, których wypłaty domagają się od budżetu policjanci, dotyczą różnych dodatków, np. mieszkaniowego, za niewykorzystany urlop. Nie chodzi o wynagrodzenia zasadnicze. _ - Suma zaległych należności z tych tytułów na ten rok jest większa niż pula środków zaplanowana na ten cel w ustawie budżetowej _ - dodała.
Służby mundurowe, w tym policjanci, mają ok. 20 świadczeń dodatkowych. M.in. dodatek za brak mieszkania, dopłata do wypoczynku, zwrot kosztów dojazdu do miejsca pełnienia służby czy delegacje.
Wiceminister finansów zaznacza, że _ zobowiązania wobec policjantów nie są jedynymi, jakie budżet państwa ma w stosunku do różnych uprawnionych grup, ale w miarę pojawiających się środków w budżecie, po kolei będą one realizowane _.
Suchocka-Roguska zaznaczyła, że priorytetem będą jednak świadczenia rodzinne, np. alimenty czy zasiłki na dzieci, a w dalszej kolejności wypłaty emerytur i rent służb mundurowych.