Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad oskarżył USA i ich sojuszników o spisek w celu zabicia go w czasie marcowej wizyty w Iraku - podało w państwowe radio irańskie.
- _ Przy wsparciu służb wywiadowczych nasi wrogowie mieli plany porwania i zabicia waszego sługi. Lecz my celowo dokonaliśmy w ostatniej minucie zmian w naszym terminarzu _ - cytuje radio słowa Ahmadineżada przemawiającego do duchownych w Kom - świętym mieście szyitów w środkowym Iranie.
Chociaż prezydent Iranu nie wymienił USA, użył zwyczajowego terminu - _ wrogowie _, odnoszącego się do Stanów Zjednoczonych.
Przedstawiciel wojsk amerykańskich w Bagdadzie powiedział, że _ koalicja nie wiedziała o jakimkolwiek zagrożeniu życia prezydenta Ahmadineżada w czasie jego wizyty w Iraku _.
W marcu, w czasie pierwszej od 1979 roku wizyty w Iraku prezydenta Iranu, Ahmadineżad odwołał zaplanowany wyjazd do Karbali i Nadżafu, szyickich świętych miast. Biuro prezydenta poinformowało wtedy, że chodzi o względy bezpieczeństwa.
USA oskarżają Iran o wspieranie finansowe, zbrojenie i szkolenie szyickiej milicji w Iraku. Teheran odrzuca te oskarżenia.