Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ambasador chce wdzięczności Polaków

0
Podziel się:

Polska nie ma nic szczególnego do zawdzięczenia Brytyjczykom - takie komentarze dominują w polskiej prasie w sprawie listu brytyjskiego ambasadora. Charles Crawford oczekuje wdzięczności od Polaków za otworzenie brytyjskiego rynku pracy.

Ambasador chce wdzięczności Polaków

Polska nie ma nic szczególnego do zawdzięczenia Brytyjczykom - takie komentarze dominują w polskiej prasie w sprawie kontrowersyjnego listu brytyjskiego ambasadora w Polsce. Charles Crawford oczekuje wdzięczności od Polaków za otworzenie brytyjskiego rynku pracy dla Polaków.

"Gazeta Wyborcza" dowodzi, że na otwarciu rynku pracy skorzystali nie tylko Polacy, ale także gospodarka brytyjska. Powołuje się przy tym na analizy pojawiające się w Wielkiej Brytanii.

W lipcu konsul generalna tego kraju Julia Longbottom informowała, że według szacunków rządu brytyjskiego przybysze z Polski tylko od maja do końca grudnia 2004 roku dodali do brytyjskiego PKB aż 280 milionów funtów. W tym okresie w Wielkiej Brytanii zarejestrowało się i podjęło pracę blisko 100 tysięcy naszych rodaków.

"Nasz Dziennik" w swoich komentarzach posuwa się nawet ku stwierdzeniu, że to raczej Wielka Brytania powinna być wdzięczna Polsce. Poseł Marian Piłka z PiS, zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych dowodzi w "Naszym Dzienniku", że miejsca pracy w Wielkiej Brytanii służą pomnażaniu dobrobytu brytyjskiego, a nie polskiego. Profesor Anna Raźny z Uniwersytetu Jagiellońskiego tłumaczy zaś, że Polska otworzyła starym krajom UE wielki - licząc konsumentów, 40-milionowy rynek zbytu.

Na korzyści firm brytyjskich inwestujących w Polsce wskazuje też "Gazeta Wyborcza" powołując się na brytyjskich ekspertów. Tesco, GlaxoSmithKline, Pilkington czy Commercial Union to potentaci w swoich branżach.

praca
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)