Mamy teraz do czynienia z akrobatyką prawną, a więc z naciąganiem i omijaniem przepisów - stwierdził obecny na krakowskiej konwencji Platformy ObywatelskiejWładysław Bartoszewski.
Bartoszewski powiedział, że obecne rządy mają wiele wspólnego z "falandyzacją prawa" dokonywaną przez doradcęLecha Wałęsyi nazwał je "działalnością na oba ziobra".
Jego zdaniem, Polska potrzebuje rządu, a nie - jak to określił - "nierządu". Zaznaczył, że chodzi o taką władzę, która będzie szanowała ludzi.
Powiedział, że ma już 85 lat i chciałby umrzeć w kraju suwerennym i stabilnym.
Były minister spraw zagranicznych zaapelował do obecnych, by nie wierzyli "frustratom i dewiantom politycznym, którzy odreagowują na narodzie swoje kompleksy".
Bartoszewski tłumaczył, że zarówno on, jak iBronisław Komorowski, pracując w rządzie Jerzego Buzka "nie pracowali na kolanach, ale przy biurku".
Wyjaśnił, że nie jest w stanie znieść faktu, że obecne władze plują w lustro mówiąc, że większość byłych dyplomatów to agenci obcych wywiadów.
Bartoszewski życzył Platformie, by zwyciężyła teraz, a nie za kolejne lata.