Fala podwyżek miałaby ruszyć w przyszłym roku. Zdaniem ekspertów tym sposobem gabinet Donalda Tuska chce wprowadzić tylnymi drzwiami kolejne daniny
Jak informuje _ Dziennik Gazeta Prawna _, nowe opłaty to cena, jaką zapłacimy za ochronę środowiska i dywersyfikację dostaw gazu.
Rząd chce wprowadzić cztery _ ekstradaniny _: węglową, tak zwaną zapasową, dywersyfikacyjną oraz opłatę wynikającą z zakupu energii produkowanej z metanu. Każda z nich podniesie cenę paliw, gazu i energii o kilka groszy.
Tymczasem to nie koniec podwyżek , bo aż o 140 procent wzrośnie od stycznia opłata paliwowaod oleju napędowego.
Według gazety, wydatki na ogrzewanie, gotowanie, prąd czy tankowanie mogą skoczyć nawet o 37 złotych miesięcznie.
Eksperci nie zostawiają na planach rządu suchej nitki. Ich zdaniem, gabinetDonalda Tuskachce wprowadzić tylnymi drzwiami kolejne daniny, a ich prawdziwym powodem jest łatanie deficytu budżetowego.