Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Borowski był "na kontakcie"?

0
Podziel się:

Janusz Zemke oświadczył, że przeciek o rzekomej współpracy Borowskiego z cywilnym wywiadem PRL, nie pochodzi z komisji ds. służb.

Borowski był "na kontakcie"?
(Radosław Pietruszka/PAP)

Przewodniczący sejmowej komisji do spraw służb specjalnych Janusz Zemke (SLD) powiedział, że z dokumentów które otrzymała kierowana przez niego komisja, nie wynika, by szef SdPl Marek Borowski był współpracownikiem służb PRL.

"W związku z likwidacją Wojskowych Służb Informacyjnych powinny powstać trzy dokumenty: sprawozdanie z działalności komisji ds. likwidacji WSI, sprawozdanie z weryfikacji żołnierzy WSI, raport o nieprawidłowościach z działalności WSI i jej poprzedników. Komisja jak do tej pory otrzymała tylko sprawozdanie z działalności komisji ds. likwidacji WSI" - powiedział na
poniedziałkowej konferencji prasowej Zemke.

Jak dodał, w tym dokumencie "nigdzie nie ma śladu, że Marek
Borowski podjął współpracę, że był kontaktem operacyjnym SB".

Zemke przyznał, że w materiale komisji likwidacyjnej WSI przekazanym do Sejmu jest kilka informacji o Borowskim. Jak dodał, ich sens sprowadza się do tego, że Borowskim "interesowały się WSI jako osobą wybitnie zdolną, inteligentną, którą warto byłoby pozyskać dla wojskowych służb".

_ Szef komisji ds. służb specjalnych oświadczył, że przeciek informacji dotyczących rzekomej współpracy Borowskiego z cywilnym wywiadem PRL nie mógł wypłynąć z tej komisji. Jak wyjaśnił, komisja takich informacji po prostu nie posiada. _

Zemke zastanawiał się, skąd dziennikarze dostali te informacje. Według niego albo ktoś nie informuje odpowiednio sejmowej komisji, albo przekazuje "zmanipulowane" informacje dziennikarzom. Zaznaczył, że absolutnie nie ma pretensji do dziennikarzy, którzy takie informacje opublikowali.

W niedzielę tygodnik "Wprost" podał, że Borowski został umieszczony w raporcie z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych jako osoba współpracująca z cywilnym wywiadem PRL. Tygodnik, powołując się na źródła zbliżone do sejmowej komisji ds. służb specjalnych, podał, że materiały obciążające Borowskiego znajdują się w części raportu komisji likwidacyjnej WSI dotyczącej działalności Grzegorza Żemka, w latach 70. i 80. współpracownika II Zarządu Sztabu Generalnego Ludowego Wojska Polskiego.

Borowski zaprzeczył, by współpracował ze służbami PRL. Uważa, że
to "atak polityczny" na niego.

Marek Borowski dodał, że proces lustracyjny powinien być przeprowadzany w cywilizowany sposób. Lider SdPl odnosząc się do publikacji "Wprost" z ktorych wynika, że mógł ob być wspołpracownikiem wywiadu PRL zaznaczył, że teczki powinny być ujawnione, by pozbyć się źródeł tego typu przecieków.

Marek Borowski uważa, że przecieki na jego temat, do których dotarł "Wprost" mogą pochodzić z dwóch źródeł - komisji likwidacyjnej WSI, która działała pod kierownictwem Antoniego Macierewicza lub sejmowej komisji do spraw słuzb specjalnych, która otrzymała raport dotyczący likwidacji WSI.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)