Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie ujawnienia osobom nieuprawnionym tajemnicy państwowej - rozmowy prezydentaLecha Kaczyńskiegoz szefem MSZRadosławem Sikorskim, w której prezydent wypytywał o szczegóły negocjacji ws. tarczy antyrakietowej i znajomość Sikorskiego z politykiem demokratów - Ronem Asmusem.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Katarzyna Szeska ujawniła jedynie, że śledztwo wszczęto w zeszłym tygodniu z doniesienia szefa BBN Władysława Stasiaka. Nie podała żadnych szczegółów uzasadniając to tajnym charakterem śledztwa. Za ujawnienie tajemnicy państwowej grozi do pięciu lat więzienia.
- ZOBACZ TAKŻE:
- Kim jest Ron Asmus?
- Prokuratura bada przeciek rozmowy o tarczy
- Asmus: Znam Sikorskiego. Ale nie ma żadnego spisku
- Przeciek z rozmów u prokuratora
Dwa miesiące temu media ujawniły fragmenty tajnej rozmowy pomiędzy prezydentem a ministrem, która odbyła się 4 lipca w BBN. Tego dnia premier oświadczył, że nie jest usatysfakcjonowany ofertą USA w negocjacjach ws. tarczy. Prezydent miał pytać Sikorskiego m.in. czy to on tłumaczył telefoniczną rozmowę Tuska z wiceprezydentem USA Dickiem Cheney'em. Dopytywał się też, czy Sikorski zna Rona Asmusa, prominentnego polityka amerykańskich demokratów.