Wczoraj czeski rząd uchwalił przedstawienie Waszyngtonowi noty z pozytywną odpowiedzią na złożoną w styczniu propozycję rozmów. Negocjacje miałyby potrwać do końca bieżącego roku.
Czeska nota deklaruje oczekiwanie, że "w przyszłości radar stanie się elementem wspólnego systemu obrony NATO".
_ Praga nie sprecyzowała jeszcze ewentualnych żądań wobec Amerykanów. _Czeska suwerenność państwowa nad radarem zostanie zachowana, a obsługujący go amerykańscy żołnierze będą podlegać czeskiej jurysdykcji - zapewniła minister obrony Vlasta Parkanova.
Natomiast czeska opinia publiczna jest zdecydowanie przeciwna umieszczeniu radaru w Czechach. "Wynika to z niedoinformowania i mam nadzieję, że do roku 2011, kiedy to budowa radaru ma być zakończona, uda się do niego przekonać większość Czechów" - powiedział Schwarzenberg.
_ Umieszczony w Czechach radar ma współdziałać z wyrzutniami antyrakiet, które Amerykanie planują umieścić w Polsce. _
Jednak opinia społeczeństwa nie będzie decydująca, bo rząd nie zamierza organizować referendum w sprawie lokalizacji radaru. Lokalne referendum w tej sprawie odbyło się w wsi Trokavce, oddalonej o 2 km od miejsca, gdzie ma stanąć radar. Z 88 uprawnionych do głosowania swój głos oddało 71 mieszkańców wioski - tylko jeden był za, a 70 przeciw.