*Wchodząca w skład amerykańskiej tarczy antyrakietowej stacja radarowa na terytorium Republiki Czeskiej nigdy nie będzie podlegać "rozstrzygającej kurateli" NATO - oświadczy przedstawiciel czeskiego rządu. *
"W takich sprawach ostatnie słowo należało zawsze do Stanów Zjednoczonych" - powiedział zastępca wicepremiera ds. europejskich Jirzi Szedivy.
ZOBACZ TAKŻE:href="http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci/artykul/putin;tarcza;w;polsce;i;czechach;niepotrzebna,164,0,251044.html">Putin: Tarcza w Polsce i Czechach niepotrzebna Przypomniał w związku z tym, że zarówno USA, jak i Wielka Brytania zachowują pełną autonomię wobec NATO w kwestii użycia swej broni jądrowej.
Stanowisko Szedivego, byłego ministra obrony, ostro skrytykowała opozycyjna Czeska Partia Socjaldemokratyczna. "Wydaje mi się, że w sprawie bazy radarowej USA w Republice Czeskiej rząd wodzi nas za nos" - oświadczył wiceprzewodniczący Izby Poselskiej (niższa izba parlamentu), socjaldemokrata Lubomir Zaoralek.
ZOBACZ TAKŻE:Kongres obcina fundusze na tarczę
Jak zaznaczył, ma wrażenie, że w kwestii harmonizacji systemów przeciwrakietowych NATO i USA nastąpił zasadniczy rozłam, co zostanie potwierdzone na najbliższym szczycie NATO.
Jak informuje agencja CzTK, Szedivy ma niebawem objąć stanowisko jednego z zastępców sekretarza generalnego NATO.