Niemcy muszą wreszcie zacząć traktować Polskę jak równoprawnego partnera - pisze niemiecki dziennik "Die Welt".
Autor analizy w berlińskiej gazecie stawia tezę, że motywem działania polskich władz w stosunkach z Niemcami jest dążenie do osiągnięcia należnego Polsce uznania oraz prawdziwego pojednania.
Michael Fabricius jest zdania, że agresywna retoryka polskiego rządu przed szczytem w Brukseli nie była jedynie prowokacją, a wynika z głęboko zakorzenionego poczucia krzywdy historycznej Polaków.
Publicysta "Die Welt" radzi Niemcom, aby pozbyli się uprzedzeń. _ "Polska to nie kraj tanich pracowników i złodziei samochodów" _. Publicysta przypomina wiele faktów z historii stosunków polsko - niemieckich i dochodzi do wniosku, że - jak pisze - "od czasów Zakonu Krzyżackiego Polska, co mniej więcej 150 lat była przez swoich zachodnich sąsiadów regularnie rozczarowywana, napadana, oszukiwania czy podbijana".
Autor uważa, że rezerwa wobec Niemców zakorzeniona jest w świadomości wielu Polaków. Jego zdaniem, świadczyć może o tym fakt, że choć Polacy są ludźmi otwartymi i chętnymi do rozmowy, to rozmowy te bardzo szybko schodzą na tematy związane z polsko - niemiecką historią.
"_ Podczas gdy Niemcy uważają, że od 60 lat żyjemy w stanie permanentnego pojednania, Polacy nadal tego pojednania szukają _" - pisze Fabricius.
Jego zdaniem, mogłoby do niego doprowadzić wyzbycie się przez niemieckich polityków przekonania, że Niemcy wciąż powinny odgrywać rolę adwokata Polski. Gdyby Berlin traktował Warszawę jak równorzędnego partnera nie dochodziłoby do sporów w rodzaju konfliktu wokół budowy Gazociągu Północnego - uważa publicysta.
ZOBACZ TAKŻE: