Politycy przed sądem spotkają się ponownie 9 kwietnia. Dziś zeznawali świadkowie.
Były marszałek SejmuLudwik Dornżąda odJarosława Kaczyńskiego przeprosin, złotówki dla siebie i 5 tys. zł na cel społeczny za jego sugestie, jakoby nie płacił alimentów. Prezes PiS chce oddalenia pozwu. Przed Sądem Okręgowym w Warszawie stawili obaj, ale nie wypowiadali się dla licznie zebranych dziennikarzy; nie podali sobie rąk.
Na początku rozprawy pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego mec. Grzegorz Kuczyński złożył wniosek o utajnienie procesu (uzasadniał to już za zamkniętymi drzwiami). Adwokat Dorna mec. Agnieszka Metelska nie widziała powodów do utajnienia procesu, choć dopuściła utajnienie sprawy, gdyby mieli w niej zeznawać bliscy Dorna.
- ZOBACZ TAKŻE:
Sąd utajnił cały proces. Sędzia Halina Plasota powiedziała, że _ strona pozwana wskazała na takie przesłanki, które ostatecznie strona powodowa zaakceptowała _. Sędzia dodała, że jawność rozprawy jest wyłączana wtedy, gdyby mogła ujawniać _ szczegóły życia rodzinnego _. Sędzia podkreśliła, że nie może ujawnić szczegółów.
Dziś zeznawali świadkowie Dorna: jego żona i wicemarszałek Sejmu z PiSKrzysztof Putra- szczegóły nie są znane. Na następnej rozprawie 9 kwietnia obaj politycy zostaną przesłuchani przez sąd jako strony procesu.