*>Ludwik Dornmówi _ Dziennikowi _, że wróci do Prawa i Sprawiedliwości wtedy, gdy partia uzna, że jest jej potrzebny. Jego zdaniem nastąpi to tylko w efekcie zaakceptowania przez PiS jego diagnozy, że przywództwo, jakie realizujeJarosław Kaczyński, oraz linia polityczna są nieskuteczne. *
Dorn podkreśla w wywiadzie dla gazety, że może się tak stać po wyborach do Parlamentu Europejskiego, ewentualnie po serii porażek PiS w kolejnych wyborach.
Ludwik Dorn przyznaje, że jego diagnoza może okazać się błędna. _ I jeśli to pan Kaczyński ma rację, to nie ma żadnego powodu, bym do partii wracał. Wtedy sam powinienem zastanowić się nad funkcjonowaniem w polityce _ - mówi były polityk PiS _ Dziennikowi _
Dorn mówi, że _ przyjaźń _ to za duże słowo dla określenia jego relacji z Jarosławem Kaczyńskim. _ To było raczej bliskie koleżeństwo. Jeśli się współpracuje politycznie, to te stosunki są negocjowalne. Więc to jest wtedy raczej przyjaźń polityczna, a nie przyjaźń _ - mówi Ludwik Dorn _ Dziennikowi _.