Mirosław Drzewiecki potwierdził, że kilkakrotnie spotykał się Ryszardem Sobiesiakiem w Stanach Zjednoczonych.
Były minister sportu zeznając przed komisją hazardową przyznał, że ma na Florydzie mieszkanie, które znajduje się niedaleko od nieruchomości biznesmena z branży hazardowej.
Mirosław Drzewiecki twierdzi, że te spotkania nie miały regularnego charakteru. Pamięta, że jedno z takich spotkań odbyło się przy okazji organizowanych w Stanach mistrzostw świata Polonii w golfa.
Były minister sportu powiedział, że nie wiedział o tym, że CBA prowadzi akcję badającą proces legislacyjny ustawy hazardowej. Twierdzi, że dowiedział sie o niej z publikacji prasowych.
Mirosław Drzewiecki ma pretensje do Biura, że podsłuchy były założone nie tylko jemu, ale również jego żonie. Były szef resortu sportu dodał, że nie docierały do niego żadne informacje o nieformalnym zaangażowaniu jego najbliższych współpracowników w załatwianiu spraw związanych z ustawą hazardową.