Minister pracy i polityki socjalnejJolanta Fedakpowiedziała, że protesty pielęgniarek wybuchają z reguły w szpitalach, które mają kłopoty finansowe.
Pani minister, która była gościem _ Sygnałów Dnia _, zwróciła uwagę, że płace pielęgniarek są bardzo zróżnicowane, w zależności od kondycji danej placówki. Szpital
Specjalistyczny w Radomiu, w którym trwa strajk pielęgniarek, jest zadłużony na sumę 25 milionów złotych, stąd niskie zarobki personelu.
Jolanta Fedak podkreśliła, że nawet w takiej sytuacji wiele można osiągnąć drogą rozmów.
POSŁUCHAJ PANI MINISTER:
Radomskie pielęgniarki domagają się 450 złotych podwyżki. Dyrekcja proponuje po tysiąc złotych jednorazowego dodatku. Protest w szpitalu się zaostrza.
Pielęgniarki, które dotąd pikietowały budynek dyrekcji, od wczoraj okupują gabinet dyrektora