Naruszająca prawo fundacja PSL przez 6 lat zarobiła 22 miliony złotych, od których nie zapłaciła podatku. Teraz sprawdzi ją prokuratura.
_ Puls Biznesu _ o sprawie _ Fundacji Rozwoju _, której szefem jestWaldemar Pawlak, pisał już w kwietniu. Wtedy jednak minister sprawiedliwości nic nie zrobił w tej sprawie. Gdy dziennikarze przypomnieli mu o niej w zeszły piątek, zbadanie sprawy zlecił warszawskiej Prokuraturze Apelacyjnej.
Według _ Pulsu Biznesu _jest to pierwszy realny krok, jaki rząd PO - PSL zrobił, by wyjaśnić aferę. Wcześniej jedynie pozorował działania.
W kwietniu premierDonald Tuskzlecił prześwietlenie fundacjiJulii Piterze. Ta potwierdziła naruszenia przepisów, oceniając jednak, że w związku z brakami legislacyjnymi nie ma podstaw do dalszych rozliczeń. Według _ Pulsu Biznesu _ nie jest to prawdą.
Chociaż - jak czytamy - biegli rewidenci oraz eksperci prawa fundacyjnego stwierdzili łamanie prawa przez fundację, do dziś nie zajęły się tą sprawą odpowiednie służby.