Prezydent Gruzji zapowiedział na styczeń przedterminowe wybory prezydenckie i zniesienie stanu wyjątkowego w najbliższym czasie.
Michaił Saakaszwili ogłosił swoją decyzję w dzień po wprowadzeniu stanu wyjątkowego, który został ogłoszony po tygodniu antyrządowych protestów.
Opozycja uznała decyzje o wyznaczeniu daty wyborów za "zwycięstwo narodu" i spodziewa się, ze urzędujący prezydent przegra.
Saakaszwili oskarżył Rosję o to, że Kreml stoi za próbami zdestabilizowania sytuacji w Gruzji. Z Tibilisi wydaleni zostali trzej rosyjscy dyplomaci. W odwecie Moskwa także usunęła trzech pracowników gruzińskiej ambasady.
Gruzińska prokuratura generalna potwierdziła także, że dwaj ukrywający się opozycyjni przywódcy zostali oskarżeni o szpiegostwo i próbę przygotowania zamachu stanu.