Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Historyczny kryzys" w relacjach Izraela z USA

0
Podziel się:

Stosunki amerykańsko-izraelskie są najgorsze od 35 lat. Powód - plan budowy 1600 domów dla Żydów.

"Historyczny kryzys" w relacjach Izraela z USA
(PAP/EPA)

_ Stosunki amerykańsko-izraelskie są najgorsze od 35 lat z powodu planu budowy osiedli żydowskich na Zachodnim Brzegu Jordanu - _ podkreśla ambasador Izraela w Waszyngtonie Michael Oren.

_ - To kryzys o rozmiarach historycznych _ - zacytował Orena dziennik _ Jedijot Achronot _. Uwagi Orena odnoszą się do napięcia sprzed 35 lat. Wtedy wywołało je zajęcie przez Izrael w 1967 roku półwyspu Synaj.

9 marca podczas wizyty wiceprezydenta USA Joe Bidena w Izraelu, której celem było wsparcie negocjacji pokojowych z Palestyńczykami, Izrael ogłosił plany budowy 1600 nowych domów dla Żydówwe wschodniej części Jerozolimy tradycyjnie zamieszkanej przez Arabów.

Decyzja wywołała ostry sprzeciw strony palestyńskiej i spotkała się z potępieniem wielu państw i organizacji, w tym kwartetu bliskowschodniego (ONZ, Rosja, USA, UE).

Amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton nazwała plany _ głęboko negatywnym sygnałem, jeśli chodzi o podejście Izraela do stosunków dwustronnych, sprzecznym z duchem, w jakim przebiegała wizyta wiceprezydenta _ Bidena na Bliskim Wschodzie.

Kryzys w relacjach USA - Izrael. Zobacz relację CCTV (ang.):

Media izraelskie donoszą, że USA naciska na Izrael, by zrezygnował z planów rozbudowy osiedli we wschodniej Jerozolimie, a także by wykonał pod adresem Palestyńczyków istotne gesty mające przywrócić zaufanie.

Wśród gestów, który mógłby wykonać Izrael, media wymieniają zwolnienie setek Palestyńczyków przetrzymywanych w Izraelskich więzieniach, przekazanie pod kontrolę palestyńską kolejnych terenów na Zachodnim Brzegu Jordanu, zniesienie niektórych blokad drogowych utrudniających przepływ osób i towarów na Zachodnim Brzegu Jordanu oraz złagodzenie blokady Strefy Gazy, gdzie rządzi Hamas.

Jak dodają media, Waszyngton zażądał także, by Izrael oficjalnie zadeklarował, że podczas rozmów z Palestyńczykami zostaną poruszone wszystkie najpoważniejsze kwestie sporne, takie jak ostateczny przebieg granicy, status Jerozolimy oraz los palestyńskich uchodźców, którzy wyjechali lub zostali wypędzeni z domów podczas wojny po utworzeniu Izraela w 1948 r.

Amerykański wysłannik ma jeszcze w tym tygodniu udać się na Bliski Wschód, by podjąć próbę odblokowania zawieszonych od grudnia 2008 r. rozmów izraelsko-palestyńskich. Palestyński prezydent Mamud Abbas odmawia wznowienia rozmów, dopóki nie dojdzie do całkowitego wstrzymania izraelskiego osadnictwa.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)