Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko oskarżył rząd Julii Tymoszenko o sabotowanie spłaty długów za gaz dostarczony przez rosyjski Gazprom i zaapelował, by podczas wizyty w Moskwie pani premier nie upolityczniała stosunków gazowych między Kijowem a Moskwą.
- _ Nasze długi należy oddać, w przeciwnym razie kraj stanie przed wyzwaniem, za które przyjdzie zapłacić jeszcze więcej. Prosiłbym, by wziąć to pod uwagę podczas rozmów w Moskwie _ - oświadczył Juszczenko na spotkaniu z Tymoszenko przed jej odlotem do Rosji.
Prezydent przypomniał, że zgodnie z ustaleniami, zawartymi podczas jego ubiegłotygodniowej wizyty w Moskwie, ukraiński dług za dostarczony z Rosji gaz powinien być zwrócony do 14 lutego.
- ZOBACZ TAKŻE:
Tymczasem, jak powiedział, ministerstwo finansów Ukrainy nie przekazało dotychczas na spłatę długów _ ani kopiejki _. - _ Oceniam to jako sabotaż _ - podkreślił Juszczenko.
Tydzień temu prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił, że oba kraje doszły do porozumienia w sprawie współpracy w sferze gazowej w 2008 roku i kolejnych latach. Poinformował także, że Ukraina zapewniła, iż spłaci swe długi za gaz.
Juszczenko zapowiedział, że Ukraina zacznie spłacać długi gazowe 14 lutego. Prezydent Ukrainy poinformował, że za gaz dostarczony w listopadzie i grudniu ubiegłego roku jego kraj zapłaci po cenach z 2007 roku, a nie 2008, jak - według Kijowa - chciał rosyjski Gazprom.