*Donald Tusk i Lech Kaczyński spierają się jak ma wyglądać uroczystość podpisania umowy z amerykańską sekretarz Condoleezzą Rice. Kwestią sporną jest miejsce ceremonii i czy przemówi na niej prezydent Kaczyński. *
Jak czytamy na łamach _ Dziennika _ o zabranie głosu nie musi martwić się premier. To on, jak ustalono, będzie wspólnie z Condoleezzą Rice ogłaszać towarzyszącą umowie o bazie tarczy antyrakietowej deklarację polityczną.
Według informacji przekazanych _ Dziennikowi _ przez otoczenie premiera, podpisanie umowy o budowie w Polsce elementów tarczy antyrakietowej ma się obyć w pałacyku MSZ na Foksal. Współpracownicy Lecha Kaczyńskiego są natomiast przekonani, że uroczystość powinna odbyć się w Belwederze.
ZOBACZ TAKŻE:href="http://news.money.pl/artykul/budowa;tarczy;rozpocznie;sie;w;tym;roku,47,0,362031.html">
Gazeta podkreśla, że umowa o tarczy ma wyjątkowe znaczenie, a prezydent jako jej główny orędownik czuje się ojcem tego sukcesu.
Jak dowiedział się _ Dziennik _ Lech Kaczyński chce spotkać się z Donaldem Tuskiem między innymi, by omówić szczegóły uroczystości.