Jarosław Kaczyński jest przekonany, że jeśli potwierdzą się słowa Jacka Kurskiego o pośrednim finansowaniu kampani prezydenckiej lidera PO przez PZU, to będzie to koniec kariery politycznej Donalda Tuska. W rozmowie z "Dziennikiem" szef Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że trzeba te doniesienia sprawdzić.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że Jacek Kurski nie konsultował się z nim przed ujawnieniem tych doniesień. Zaprzeczył też, jakoby cała ta sprawa była planem wymyślonym przez kierownictwo PiS. Dodał jednak, że słyszał kilka razy o tej sprawie w formie plotki.
Odnosząc się do nominacji Jaromira Netzela na szefa PZU, Jarosław Kaczyński powiedział, że jest to decyzja logiczna. Podkreślił, że w spółce potrzebny był ktoś z zewnątrz, by mógł rozbić splot róznych interesów służb i partii. Przyznał jednocześnie, że sam nigdy wcześniej o nim nie słyszał.
Jarosław Kaczyński dodał też, że informacje, jakoby Netzel pracował dla firm podejrzanych o pranie pieniędzy są nieprawdziwe. "Z mojej wiedzy wynika, że odpowiednie służby to sprawdziły" - podkreślił szef PiS.