Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Kongo: Minister, którego nie było, kompromituje władzę

0
Podziel się:

Szefem resortu handlu w najliczniejszym rządzie świata został człowiek, który... nie istnieje.

Kongo: Minister, którego nie było, kompromituje władzę
(PAP / EPA)

Szefem resortu handlu w najliczniejszym rządzie świata został człowiek, który... nie istnieje. Świat się śmieje, a oburzony premier chce wręczyć mu dymisję wyłącznie do rąk własnych, pisze "Gazeta Wyborcza".

W ubiegłym roku dzięki operacji pokojowej ONZ i UE w Kongu-Kinszasie przeprowadzono pierwsze od 40 lat wolne wybory prezydenckie i parlamentarne. Wygrał je panujący od sześciu lat prezydent Joseph Kabila i koalicja wspierających go partii, pisze "GW".

W nagrodę za poparcie prezydent rozdał sojusznikom rządowe posady. Postanowił powołać aż 60 ministrów, aby nikogo nie pominąć. Dzięki temu rząd Konga jest najliczniejszy na świecie.

Po wielotygodniowych negocjacjach, miesiąc temu 80-letni premier Antoine Gizenga ogłosił skład rządu i zaprosił ministrów do stolicy państwa - Kinszasy - na uroczystą inaugurację. Przybyli wszyscy z wyjątkiem ministra handlu 34-letniego Andre Kasongo Ilungi, relacjonuje "GW".

Jego nominacja była zaskoczeniem. Chociaż jest członkiem znanej katangijskiej Unii Kongijskich Nacjonalistów i Federalistów (UNAFEC), nikt o nim nie słyszał. Po kilku tygodniach nieobecności ministra premier Gizenga zadzwonił do szefa partii Kisimby Ngoya. Ten poinformował go, że Kasongo zrezygnował z posady, a powody wyjaśni w liście.

Okazało się, że Kisimba zgłosił dwie kandydatury z ramienia swojej partii: swoją i młodego Kasongo. Miał nadzieję, że premier wybierze właśnie jego, a nie nieznanego żółtodzioba. Teraz Kisimba przysięga, że Kasongo istnieje. "Bo jakże inaczej mógłby napisać list?", pyta.

Premier ogłosił poszukiwania Kasongo i zapowiedział, że pozostanie on ministrem, dopóki nie wręczy swojej rezygnacji osobiście. "Kinszaskie gazety podały, że odkąd ogłoszono poszukiwania, do premiera zgłosiło się co najmniej trzech mężczyzn, twierdząc, że są Andre Kasongo Ilungą i chętnie wprowadzą się do ministerialnego gabinetu", puentuje "Gazeta Wyborcza".

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)