Rzeczniczka Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych Ewa Obuchowska ma nadzieję, że podczas rozmów uda się przekonać stronę rządową przynajmniej do części postulatów. Przypomniała, że głównym żądaniem pracowników służby zdrowia jest podniesienie płac.
ZOBACZ TAKŻE:href="http://www.money.pl/gospodarka/polityka/artykul/bruksela;pomoze;polskim;pielegniarkom,71,0,249927.html">Bruksela pomoże pielęgniarkom
Także Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy ma dziś przedstawić propozycję zakończenia strajku. Związek lekarzy ma już wypracowaną propozycję porozumienia z rządem.
Wiceprzewodniczący OZZL Tomasz Underman powiedział, że związkowcy zaproponują "okragly stół", mający uzdrowić sytuację w służbie zdrowia. Zapewnił, że celem związku nie jest obalenie rządu.
Tomasz Underman podkreślił, że jest jeszcze dużo czasu na podjęcie merytorycznych rozmów z rządem i opozycją. Przypomniał, że wypowiedzenia, które złożyła część lekarzy, mają trzymiesięczny termin.
Wiceprzewodniczący OZZL dodał, że jeśli rząd przyjmie propozycję lekarzy, to strajk zostanie zawieszony. Wówczas prowadzone będą rozmowy o wysokości podwyżek, a przede wszystkim o kształcie reformy służby zdrowia.
Jeśli rząd nie przyjmie związkowych propozycji, lekarze poproszą o mediację żonę prezydenta Marię Kaczyńską. Zdaniem Tomasza Undermana, mogłaby ona pomóc w tego typu rozmowach.
W całym kraju strajkuje obecnie około 250 placówek ochrony zdrowia. Lekarze w niektórych regionach podejmują 3-dniowe głodówki.