_ - Przekazałem prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu dokument ściśle tajny, to prezydent postanowił o jego ujawnieniu - _ mówi Antoni Macierewicz.
Twórca raportu z weryfikacji WSI Antoni Macierewicz miał powiedzieć tak przed sądem na posiedzeniu w związku z procesem o zniesławienie, jaki wytoczył mu szef WSI gen. Marek Dukaczewski.
Słowa Macierewicza przytoczył po tajnym posiedzeniu Dukaczewski. - _ To zupełnie nowe oświadczenie Antoniego Macierewicza, nigdy wcześniej tak nie mówił _ - dodał były szef WSI. Pełnomocnik generała mec. Joanna Sochacka przyznała, że po tej wypowiedzi byłego. likwidatora WSI będzie ona analizować możliwości dochodzenia satysfakcji od prezydenta. _ - Nie mamy wyjścia _ - dodała. Sam Macierewicz w rozmowie z mediami nie odnosił się do sprawy.
Dukaczewski po wygraniu w I instancji cywilnego procesu z Macierewiczem skierował przeciwko niemu prywatny akt oskarżenia o zniesławienie.
Oświadczył, że czyni to w imieniu wszystkich swych kolegów z WSI, którzy zostali pomówieni w raporcie. - _ Żaden z nich do dziś nie został nic oskarżony _ - dodał.
Drugi akt oskarżenia skierował do sądu pisarz Wojciech Pogonowski, o którym napisano w raporcie, że uczestniczył w aferze gospodarczej w Wojskowej Akademii Technicznej - mimo że dwa lata wcześniej sąd prawomocnie uniewinnił wszystkich oskarżonych w tej sprawie.