W rozmowie z "Dziennikiem" były premier obiecuje zorgaznizować akcję, która zmobilizuje polską kolonię nad Tamizą do głosowania.
Marcinkiewicz zaznaczył, że jego kampania ma zachęcać do udziału w wyborach i nie angażuje się po żadnej zes tron. Premier nie chciał na razie ujawnić na kogo odda swój głos, jednak chwali profesjonalizm kampanii wyborczej PiS-u.
Jego zdaniem Prawo i Sprawiedliwość bardzo konsekwentnie buduje swój wizerunek przedwyborczy od połowy sierpnia. Główni rywale, chociaż zgodzili się na wcześniejsze wybory, zostali w tyle.
Niedoszły prezydent Warszawy nie chciał wróżyć, kto zwycięży w prestiżomym pojedynku międzyDonaldem Tuskiem,Jarosławem Kaczyńskimi Markiem Borowskim. Przypomniał tylko, że sam doświadczył, jak trudno jest wygrać w Warszawie.