W Platformie Obywatelskiej coraz głośniej o tym, że toJan Krzysztof Bieleckimoże zastąpićDonalda Tuska, jeśli ten zostanie prezydentem. Sam zainteresowany nie wyklucza takiej możliwości.
Jan Krzysztof Bielecki dotąd zaprzeczał spekulacjom, że może być premierem. Ale wywiadzie dla _ Gazety Wyborczej _ po raz pierwszy zostawia otwartą furtkę.
- _ Tak się złożyło w moim życiorysie, że u mnie nic nie daje się zaplanować. Zapomnieliśmy o tym, że jak była taka potrzeba, to przez trzy lata byłem kierowcą ciężarówki, a przez rok bezrobotnym bez prawa do zasiłku. Po prostu, jak każdy dobry sportowiec, zawsze żyję najbliższym meczem - _ powiedział były premier._ _
Według rozmówcy gazety z otoczenia Donalda Tuska, premier poważnie bierze pod uwagę scenariusz z Bieleckim._ _
_ - Kandydatura Bieleckiego mogłaby jednak wywołać duże napięcia w PO. On nie jest z Platformy i nie ma własnego zaplecza, Wiele zależałoby od tego, co udałoby się zaproponowaćBronisławowi KomorowskiemuiGrzegorzowi Schetynie, którzy mają premierowskie ambicje _ - mówi ten sam polityk.