Izraelska rakieta zniszczyła trzypiętrowy budynek w Kanie, w południowym Libanie. Według najnowszych doniesień zginęły 54 osoby, wśród których było aż 37 dzieci.
Wewnątrz budynku ukrywało się ponad 100 cywilów.
Libańskie media podały, że izraelskie lotnictwo zniszczyło w Kanie kilka budynków. Ostrzał i bombardowania z powietrza, ziemi i morza Kany oraz innych miejscowości leżących w pobliżu Tyru trwał około dwóch godzin.
Według rzecznika armii izraelskiej, odpowiedzialność za ofiary wśród cywilów w Kanie ponosi tylko i wyłącznie Hezbollah, gdyż właśnie z tej miejscowości ostrzeliwał rakietami terytorium Izraela. src="http://static1.money.pl/i/a/75/8779.jpg"/>Izraelskie wojsko twierdzi, że ostrzegło mieszkańców Kany przed atakami i zaleciło im ewakuację.
Wojsko tłumaczy, że nie wiedziało o cywilach w budynkach. Uważa, że to Hezbollah wykorzystał ludzi jako żywe tarcze.
Izraelscy żołnierze przekroczyli nad ranem granicę i działają na terytorium Libanu. Niektórzy świadkowie mówią nawet o tym, że do Libanu wjechało dziesiątki czołgów.
Hasana Nasrallaha, lider Hezbollahu, zapowiedział przeprowadzenie nasilonych ataków na miasta w środkowym Izraelu, jeśli Tel Awiw nie zaprzestanie ofensywy w Libanie.
Lider Hezbollahu zadeklarował, że jego ugrupowanie będzie bronić niewinnej ludności libańskiej przed inwazją izraelską. Dodał, że wszelkie głosy, obwiniające Hezbollah o zaostrzanie konfliktu są nieprawdziwe
Nasze działania nie zmierzają do udręczenia własnego narodu, nasze działania mają na celu obronę i zachowanie jedności narodowej, która jest ostatnimi czasy tak silnie wystawiana na próbę. src="http://static1.money.pl/i/a/76/8780.jpg"/>Dlatego też zwracam się do wszystkich Libańczyków: żaden z was nie powinien się obawiać działań ruchu oporu. Powinniście się bać sytuacji, w której ruch oporu poniesie klęskę.
Lider Hezbollahu podkreślił, że być może sam Izrael chce zaprzestać działań wojennych, jednak nie pozwalają mu na to Stany Zjednoczone.
Liczba ofiar śmiertelnych w trwającym od prawie trzech tygodni konflikcie między Izraelem a Hezbollahem sięgnęła po stronie libańskiej co najmniej 518 ludzi, głównie cywilów. W Izraelu zginęło 51 osób.