Szef SLD został przewodniczącym klubu parlamentarnego Lewicy. Obecny szef klubuWojciech Olejniczakzostał wybrany do Parlamentu Europejskiego.
Grzegorza Napieralskiego poparło 24 posłów. Wacław Martyniuk, który również ubiegał się o fotel szefa klubu dostał 10 głosów mniej.
Rzecznik partii Tomasz Kalita, jeszcze przed spotkaniem klubu powiedział, że to, ilu będzie kandydatów rozstrzygnie się dopiero na posiedzeniu, ale - jak podkreślił - naturalnym kandydatem na to stanowisko jest Napieralski.
Kalita zwrócił uwagę, że kandydatem na szefa klubu może być poseł, który pod swoim wnioskiem w tej sprawie zbierze podpisy od co najmniej jednej czwartej części ogółu posłów klubu. W nieoficjalnych rozmowach jako kontrkandydata Napieralskiego wymieniane było nazwisko sekretarza klubuWacława Martyniuka. On też był ostatecznie jedynym przeciwnikiem Grzegorza Napieralskiego.
_ - W dzisiejszej, szybkiej polityce to szef partii opozycyjnej powinien być szefem klubu - _mówił po głosowaniu Napieralski. W jego ocenie taki wybór pozwoli sprawniej zarządzać i partią i klubem parlamentarnym:
dźwięk:IAR
Wczoraj Olejniczak powiedział, że funkcje przewodniczącego klubu i szefa partii powinny być rozdzielone. W jego ocenie, _ dla dobra partii, dla dobra lewicy, wskazane jest, żeby Napieralski nie pełnił dwóch funkcji jednocześnie _. _ To będzie ze szkodą dla niego i ze szkodą dla formacji _ - zaznaczył.