Sojusz przejął dowództwo nad wschodnimi prowincjami Afganistanu, które do tej pory były pod kontrolą Amerykanów. Armia USA okupowała je od momentu obalenia reżimu talibów pięć lat temu.
Tym samym sojusz przejął odpowiedzialność za bezpieczeństwo w na całym terytorium Afganistanu. Wcześniej w tym roku NATO przejęło dowództwo na zachodzie i południu kraju. Przedstawiciele sojuszu twierdzą, że przejęcie odpowiedzialności za _ Afganistan to największa operacja lądowa w historii NATO. _cały kraj ułatwi zapewnienie bezpieczeństwa i odbudowę kraju.
"Ten historyczny dzień, wyznacza nowy rozdział w nieprzerwanym postępie Afganistanu i podkreśla wkład sojuszu w pomoc Afgańczykom w odbudowie ich kraju", powiedział dowódca amerykańskich wojsk gen. Karl Eikenberry, podczas uroczystej ceremonii z udziałem prezydenta Afganistanu Hamida Karzaia.
_ Podejrzewa się, że we wschodnich prowincjach Afganistanu ukrywa się Osama bin Laden. _Pentagon przekazał 10 tys. amerykańskich żołnierzy pod dowództwo brytyjskiego gen. Davida Richardsa. Tym samym liczebność sił NATO w Afganistanie wzrosła do 31 tys. USA utrzyma bezpośrednią kontrolę nad ok. 8 tys. swoich żołnierzy.
Prawdopodobnie jeszcze w grudniu lub styczniu dołączy do nich polski batalion (ok. 1000 żołnierzy). Mają stacjonować na wschodzie kraju, gdzie sytuacja na razie jest spokojna, ale nasz rząd zgodził się, by polski batalion wykorzystywać bez ograniczeń. Oznacza to, że polscy żołnierze mogą trafić na południe kraju, gdzie toczy się otwarta wojna.