Amerykański prezydent ma dzisiaj ogłosić nową strategię dla Afganistanu. Jej główne założenia to zwiększenie liczby wojsk o 21 tysięcy żołnierzy oraz pomoc miejscowej ludności.
Wszystko to w związku z napiętą sytuacją w Afganistanie i zaplanowanymi na sierpień wyborami prezydenckimi w tym kraju.
Barack Obama już wcześniej zapowiedział, że wyśle do Afganistanu dodatkowych 17 tysięcy żołnierzy, którzy będą walczyć z talibami. Teraz chce też wysłać następnych żołnierzy - cztery tysiące nowych Amerykanów ma pomagać w szkoleniu afgańskiej armii.
To oznacza, że jeszcze w tym roku w Afganistanie będzie w sumie 59 tysięcy amerykańskich żołnierzy. Prócz Stanów Zjednoczonych dodatkowe dwa tysiące osób zapowiedziała Wielka Brytania,a czterystu żołnierzy Polska.
ZOBACZ TAKŻE:
Głównym zadaniem Amerykanów w Afganistanie, ale również Pakistanie ma być zniszczenie kryjówek talibów na pograniczu afgańsko-pakistańskim.
Według nowej strategii, Stany Zjednoczone mają też zwiększyć pomoc w odbudowie Afganistanu, wzmocnić lokalne afgańskie władze i w większym stopniu pomóc w walce z afgańskim narkobiznesem. Wysiłki dyplomatyczne mają z kolei zaangażować w rozwiązanie konfliktu Rosję, Chiny oraz Iran.
Wczoraj, jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem strategii Barack Obama omawiał nowy plan w telefonicznych rozmowach z prezydentami Afganistanu i Pakistanu.
Tymczasem według dowództwa NATO w Afganistanie, w ostatnich walkach na południu kraju zginęło co najmniej jedenastu talibów. Sojusz twierdzi, że w bitwie w prowincji Helmand nie było ofiar cywilnych ani wśród żołnierzy NATO.
ZOBACZ REPORTAŻ CBS O NOWEJ STRATEGII USA (ang.):