>Jan Olszewski, szef komisji weryfikacyjnej WSI podkreśla, że przeniesienie dokumentów komisji do Pałacu Prezydenckiego odbyło się zgodnie z prawem
Zdaniem byłego premiera doniesienia o kopiowaniu materiałów komisji to absolutna fantazja. Doniesienia mediów na temat tej sprawy Olszewski nazwał "spektaklem medialnym". "Jestem obiektem medialnych pomówień" - powiedział były premier.
ZOBACZ TAKŻE:
Macierewicz: 300 agentów do przesłuchaniaMedia ujawniły, że ostatnio akta komisji przewożono do prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Kancelaria prezydenta tłumaczyła, że komisja weryfikacyjna WSI wynajęła tam nowe pomieszczenia "z uwagi na trudności lokalowe".
Zdaniem Olszewskiego pomieszczenia Służby Kontrwywiadu Wojskowego nie gwarantowały takiej ochrony pracy komisji weryfikacyjnej WSI, żeby mógł on ponosić za nią odpowiedzialność.
Minister-likwidator zaprzeczył, jakoby dokumenty przewożono ukradkiem. Zaznaczył, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem i jest to do sprawdzenia. Jego zdaniem nowy szef MONBogdan Klichzostał wprowadzony w błąd przez media.
"To nie trwało jedną noc, ale może trzy dni. Wszystkie materiały przewożono w dzień. Jeden z transportów dotarł na miejsce ok. godz. 19 i to tylko dlatego, że utknął w korkach. Czy to można uznać za noc?" - pytałJan Olszewski.