Po wprowadzeniu stanu wyjątkowego w Pakistanie prezydent Pervez Musharraf zawiesił obowiązującą konstytucję.
Zablokowały też przekaz prywatnym stacjom telewizyjnym i radiowym. Na ulicach największych miast pojawiły się oddziały wojska i policji.
Wiadomość o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w Pakistanie stała się najważniejszą informacją dzienników radiowych i telewizyjnych w Indiach. Tamtejsi komentatorzy podkreślają, że zawieszenie konstytucji z całą pewnością ograniczy swobody obywatelskie. Odsunie także w przyszłość planowane na styczeń wybory powszechne.
Dyrektor delhijskiego Centrum Stosunków Międzynarodowych, Generał Bhopal Singh Malik, podkreślił w rozmowie z Polskim Radiem, że w Pakistanie będzie postępować polaryzacja sił politycznych. W jego opinii nie jest to dobre ani dla tego kraju, ani dla całego świata. Generał Malik sądzi jednocześnie, że decyzja prezydenta Musharrafa nie wpłynie na stosunki indyjsko-pakistańskie, ponieważ nie ma to nic wspólnego z Indiami. Wyjaśnia, że stan wyjątkowy wprowadzono po to, by kontrolować sytuację, która wymknęła się z rąk.
Indyjskie media od dłuższego czasu spekulowały na temat wprowadzenia nadzwyczajnych środków w Pakistanie, podkreślając, iż kraj, który posiada broń jądrową ogarnia coraz większa destabilizacja.