Radni PiS z sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego podpisali aneks do umowy koalicyjnej z PO i PSL. Wyrazili w nim poparcie dla rozwiązań zdrowotnych przygotowywanych przez rząd.
Według _ Rzeczpospolitej _ ich decyzja bardzo zdenerwowała polityków PiS. Szef partii w Bydgoszczy Tomasz Latos uważa, że radni nie mają prawa podpisywać żadnych aneksów.
W rozmowie z _ Rzeczpospolitą _ podkreśla, że PiS ma skrajnie inne stanowiska z PO w sprawie służby zdrowia i prywatyzacji szpitali. _ Takie sprawy w ogóle nie powinny się znaleźć w aneksie, bo to są tematy na poziomie centralnym i nie mają nic wspólnego z regionem _ - mówi Latos _ Rzeczpospolitej _.
Z informacji dziennika wynika, że szef PiS w Bydgoszczy zakazał wcześniej radnym składania podpisów. Tomasz Latos przyznaje, że teraz radnym grożą sankcje ze strony rady regionalnej partii.