*_ - Raport o CBA jest oficjalnym dokumentem opatrzonym klauzulą __ tajne i przechowywanym w kancelarii tajnej _ - powiedziała minister w kancelarii premieraJulia Pitera, odpowiadająca za walkę z korupcją. *
- _ Raport ma już klauzulę tajne z przyczyn właśnie takich, że dzisiaj już pracuję na materiałach tajnych _ - powiedziała Pitera.
Pitera przekazała premierowi Tuskowi materiał dotyczący działalności CBA w połowie grudnia ubiegłego roku. Od początku nie chciała podawać żadnych jego szczegółów twierdząc, _ że jest materiałem pomocniczym, przygotowanym dla premiera, a nie informacją publiczną _. Odmówiła też przekazania go Rzecznikowi Praw Obywatelskich.
W lutym na posiedzeniu sejmowej komisji tłumaczyła, że raport jest jedynie notatką powstałą w formie elektronicznej, nie ma podpisu, ani tytułu, nie posiada też oznaczeń kancelaryjnych.
Dziś Pitera mówi co innego. - _ Nigdy nie był zbiorem notatek _. _ Był absolutnie ciągiem, tylko ja (...) czekałam na zakończenie audytu, który robiło ABW w CBA, tudzież otrzymałam szereg informacji, które w żaden sposób nie mogły ujrzeć światła dziennego, dotyczących spraw, z których część dzisiaj już jest w prokuraturze, bo zostały złożone zawiadomienia _ - zaznacza minister.
Jak powiedziała, raport o CBA dziś ma ok. 36-38 stron. Na pytanie, czy ktoś, kto ma dostęp do informacji tajnych, może go przeczytać, Pitera odpowiedziała: _ Jeżeli wydam zgodę _.