Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PO nie zajmie się dziś sprawą Rokity

0
Podziel się:

Zarząd PO nie zajmie się dziś sprawą poparcia przez Jana Rokitę kandydata PiS na prezydenta Krakowa. Posiedzenie odwołano ze względu na "zdrowotno-rodzinną" sytuację Donalda Tuska.

PO nie zajmie się dziś sprawą Rokity
(PAP/Tomasz Gzell)

To nie jedyna konsekwencja kłopotów Tuska. We wtorek klub parlamentarny PO miał wybrać nowego przewodniczącego. Jednak jeśli Tusk nie przyjedzie do Warszawy, wybory szefa klubu zostaną przełożone na inny termin.

Pytany o kandydatów na stanowisko szefa klubu, Komorowski powiedział, że w klubie mówi się o Zbigniewie Chlebowskim, ale zastrzegł, że sprawa będzie omawiana przez zarząd i klub Platformy. Parlamentarzyści Platformy w rozmowach wymieniają też nazwisko posła Bogdana Zdrojewskiego.

Dziennikarze pytali też, czy Rokita jest "wypychany" z PO. Komorowski odparł, że Rokita był "nęcony" przez premiera Jarosława Kaczyńskiego i PiS do wyjścia z PO, m.in. sugestiami o możliwości objęcia przez niego teki ministerialnej. "Była próba robienia jakichś ruchów kosztem PO, ale też kosztem osobistego autorytetu Jana Rokity" - ocenił.

Komorowski powiedział, że cieszy się z deklaracji Rokity, że nie ma on zamiaru odchodzić z PO. "Tak powinien się zachowywać rasowy polityk, który dźwiga odpowiedzialność także za własne dzieło, jakim jest PO" - powiedział Komorowski.

Zdaniem Komorowskiego, nie można interpretować kwestii obsady szefa klubu Platformy w kontekście "wypychania" Rokity z partii. "Jeśli Jan Rokita zdecyduje się zgłosić swoją kandydaturę, to albo wygra albo przegra, ale nie będzie to efektem +wypychania+ go z partii" - ocenił.

Komorowski dodał, że dzisiaj sprawa Rokity nie jest już najważniejszą w partii. "W Platformie jest miejsce dla Jana Rokity, widać on sam tego miejsca chce, więc myślę, że można zdjąć z agendy spekulacje na temat tego, czy Rokita odejdzie, czy przyjmie tekę rządową" - powiedział.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)