Platforma Obywatelska przedstawiła nowy spot wyborczy, który od środy będzie się ukazywał w telewizji. Spot przedstawia biznesmena, który w trakcie akcji ABW telefonuje do prezydenta; sugeruje, że to prezydent zlecił wstrzymanie akcji ABW w mieszkaniu tego biznesmena.
Spot nawiązuje do przeszukania ABW u biznesmena Ryszarda Krauze 13 lipca br. Media donosiły, że Krauze zatelefonował na prywatną komórkę prezydenta Lecha Kaczyńskiego, kiedy ABW weszła do jego biura; po tej rozmowie dowodzący akcją ABW oficer miał dostać telefon, po którym polecił zawiesić czynności, a potem się wycofać.
ZOBACZ TAKŻE:
PiS "atakuje "salonW spocie biznesmena jedzącego śniadanie w domu zaskakuje ABW, które przeszukuje jego mieszkanie. "Panie prezesie, trzeba dzwonić do prezydenta" - mówi asystent. Biznesmen wybiera na komórce numer zapisany jako "Leszek", w tle widać Pałac Prezydencki. Biznesmen mówi: "Co to ku.. jest? Co was poje.... Lechu, zabieraj ich stąd. Niech się ku... wynoszą".
Kolejny kadr: w przeszukiwanym mieszkaniu jeden z funkcjonariuszy ABW odbiera telefon: "Tak jest, akcja wstrzymana" - mówi. "Czy oni dalej będą rządzić Polską? Zdecyduj tu" - mówi lektor zza kadru.
W spocie Platformy występują ci sami aktorzy, co w spocie Prawa i Sprawiedliwości.
laz/ ura/ gma/