src="http://static1.money.pl/i/eurowybory/banerek_wybory.jpg"/> Szef Parlamentu Europejskiego Hans - Gert Poettering nie chce oceniać szans kandydatury Jerzego Buzka na stanowisko nowego szefa Parlamentu, ale o nim samym mówi jak najlepiej.
Od kilku dni w mediach krąży informacja, że Polacy zawarli porozumienie z Włochami i zrezygnowali już z popierania Jerzego Buzka. Podobno mająpoprzeć włoskiego kandydata Mario Mauro, a w zamian Włosi - Włodzimierza Cimoszewicza na szefa Rady Europy. Ta informacja wywołała zdziwienie w Brukseli, niektórzy mówią nawet, że jest niedorzeczna.
Obecny przewodniczący Parlamentu podkreśla, że wszystko będzie zależało od wyborów i od tego jak liczne będą delegacje Polski i Włoch w grupie Chadeków.
- _ Niech więc najpierw wyborcy zdecydują, a potem będziemy dyskutować o stanowiskach. Ale muszę podkreślić, że mam wiele podziwu dla byłego premiera Polski Jerzego Buzka. Niczego nie deklaruję i nie mówię, że jestem za tym czy innym kandydatem, bo na takie dyskusje jest jeszcze za wcześnie, ale łączy nas przyjaźń z Jerzym Buzkiem _- mówi.
W skład grupy Chadeków wchodzi Platforma Obywatelska i PSL. Jeśli obie partie uzyskają dobry wynik w wyborach i będą miały więcej głosów niż Włosi, wtedy Jerzy Buzek będzie bliski nominacji.
Nieoficjalnie mówi się, że we frakcji Chadeków były premier ma poparcie Niemców. Podobno do poparcia skłaniają się także Francuzi, choć wszystko będzie zależało od tego, czy przy podziale stanowisk dostaną satysfakcjonujące propozycje.