Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Portugalia przejmuje rządy w UE i sprzeciwia się Polsce

0
Podziel się:

Premier Portugalii Jose Socrates powiedział, że polska zapowiedź renegocjacji porozumienia politycznego w sprawie nowego traktatu unijnego jest oparta na "nieporozumieniu".

Portugalia przejmuje rządy w UE i sprzeciwia się Polsce
(PAP / EPA)

Premier Portugalii Jose Socrates powiedział, że polska zapowiedź renegocjacji porozumienia politycznego w sprawie nowego traktatu unijnego jest oparta na "nieporozumieniu".

Premier Jarosław Kaczyński powiedział, że sprawa tzw. kompromisu z Joaniny "będzie musiała być ostatecznie załatwiona" na Konferencji Międzyrządowej, która ma przygotować traktat reformujący UE. "Wierzę, że to nieporozumienie" - oświadczył Socrates na wspólnej konferencji z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego.

_ Portugalia w niedzielę obejmuje rotacyjne, półroczne przewodnictwo w Unii Europejskiej. _"Byłem na szczycie i wiem, co zostało uzgodnione. Mandat jest bardzo jasny i precyzyjny jeśli chodzi o to, co ma być zrobione" - zaznaczył portugalski premier. Przeciwko renegocjacji porozumienia wypowiedziała się wcześniej Komisja Europejska.

Barroso przeciwny dyskusji o głosowaniu

Szef Komisji Jose Barroso mówił o tym w Portugalii, odpowiadając na pytania dziennikarzy, dotyczące planów polskiego rządu. Warszawa chce doprecyzować zapisy w dokumencie przyjętym na zakończenie szczytu, czyli w tak zwanym mandacie negocjacyjnym. Na jego podstawie będą prowadzone negocjacje międzyrządowe w sprawie nowego traktatu.

Jose Barroso wyraził nadzieję, że wszystkie kraje Wspólnoty będą przestrzegać porozumienia, dotyczącego między innymi systemu głosowania. Podobnie mówiła w Brukseli rzeczniczka Komisji Pia Ahrenkilde Hansen.

To wszystko zostało uzgodnione podczas szczytu w ubiegłym tygodniu. Mandat to mandat, a umowa to umowa. Teraz przyszedł czas na Konferencję Międzyrządową, by dokończyła prace. Mandat jest precyzyjny i - według nas - ta sprawa została uzgodniona.

Premier Jarosław Kaczyński powtórzył dziś, że Polska będzie jednak chciała doprecyzować porozumienie. Chodzi o zapisy przewidujące przyblokowanie niekorzystnych decyzji. Mogłaby to zrobić Polska, przy poparciu dużego kraju, na przykład Francji. Premier mówił o możliwości dwuletniego odwlekania decyzji, co w praktyce oznaczałoby ich zablokowanie.

Jednak nie ma na ten temat wzmianki w dokumencie, przyjętym na zakończenie szczytu. Polska chce więc do tej sprawy powrócić. Może napotkać opór nie tylko Komisji Europejskiej, ale także Portugalii, która od przyszłego miesiąca będzie kierować pracami Unii.

Minister do spraw europejskich Manuel Lobo Antunes mówił wczoraj, że jego kraj będzie trzymać się ściśle tego, co zostało zapisane w mandacie negocjacyjnym.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)