"Rezygnacja, która nie jest upubliczniona, nie jest rezygnacją" - powiedział premier Jarosław Kaczyński, odnosząc się do listu Kazimierza Marcinkiewicza.
Premier przyznał, że Marcinkiewicz przysłał do niego list z rezygnacją z członkostwa w PiS, ale nie chciał tego upubliczniać przed wyborami. "Skoro Marcinkiewicz nie chciał, żeby się ta wiedza rozeszła, ja zamierzałem dotrzymać umowy. Jeśli zmienił zdanie, jestem bardzo zmartwiony, bo to kolejny przykład, że jak traci się stanowisko, traci się też honor, bardzo powszechne ostatnio" - powiedział premier.
Do listu byłego premiera dotarł w "Dziennik". Według gazet został on napisany 2 września w Londynie. Marcinkiewicz informuje w nim Jarosława Kaczyńskiego o swojej rezygnacji z członkostwa w PiS. Były premier miał prosić o dyskrecję w tej sprawie.