Wypowiedź ministra Radosława Sikorskiego o potrzebie zaproszenia armii amerykańskiej na polskie terytorium w celu _ obrony przed rosyjską agresją _ jest _ mało zrozumiała _. Tak uważa *Ambasador Rosji przy NATO Dmitrij Rogozin.*
Rosyjskie media podały, że występując w waszyngtońskim Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych Sikorski zaapelował do Stanów Zjednoczonych o rozmieszczenie wojsk na terytorium Polski, aby bronić jej przed możliwą agresją ze strony Rosji.
Rogozin powiedział, że nie jest w stanie zrozumieć, jak podobne słowa mogły zostać wypowiedziane przez ministra, _ który miesiąc temu mówił coś wręcz przeciwnego _ - a mianowicie, że zadaniem zachodniej społeczności jest wciągnięcie Rosji w sprawy Zachodu i zaproszenie Federacji Rosyjskiej do NATO - pisze w ITAR-TASS.
_ - Jak można zapraszać Rosję do NATO, jeśli Polska zaprasza samo NATO do obrony Polski przed rosyjskim zagrożeniem? _ - zapytał Rogozin. Dodał, że _ dyplomatom bardzo ciężko zrozumieć te amerykańskie meandry polskiej dyplomacji _.
Takie wypowiedzi - zaznaczył Rogozin - _ w żaden sposób nie sprzyjają realizacji zadania budowy wspólnej, wielkiej, stabilnej Europy _.