Gdyby wybory prezydenckie w Rosji odbyły się w najbliższą niedzielę, to najwięcej głosów, 34 proc., uzyskałby pierwszy wicepremier Siergiej Iwanow - wynika z opublikowanego w środę sondażu Centrum Analitycznego Jurija Lewady.
Drugi spośród pierwszych wicepremierów, Dmitrij Miedwiediew, zgromadziłby 30 proc., lider Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPFR) Giennadij Ziuganow - 15 proc., a przywódca nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) Władimir Żyrinowski - 12 proc.
Na premiera Wiktora Zubkowa, po raz pierwszy włączonego do sondażu prezydenckiego centrum Lewady, głosowałoby tylko 4 proc. wyborców.
Wybory prezydenckie odbędą się 2 marca 2008 roku. Poprzedzą je - 2 grudnia - wybory parlamentarne.
Według centrum Lewady, gdyby te drugie odbyły się w nadchodzącą niedzielę, to wygrałaby je prokremlowska partia Jedna Rosja z 55 proc. głosów.
Do Dumy Państwowej, niższej izby parlamentu, weszłyby też KPFR (19 proc.), LDPR (11 proc.) i druga z prokremlowskich partii - Sprawiedliwa Rosja (7 proc.).
Sondaż przeprowadzono w dniach 14-18 września na reprezentatywnej próbie 1600 osób.