W Sejmie rozpoczęła pracę komisja śledcza, która ma zbadać nieprawidłowości przy pracach nad ustawą o grach i zakładach wzajemnych. Przewodniczącym komisji został poseł Mirosław Sekuła.
Komisja ma tylko jednego wiceprzewodniczącego, bo wystarczającej liczby głosów nie uzyskał kandydat PiSZbigniew Wassermann. Marszałek SejmuBronisław Komorowskiogłosił, że w tej sytuacji jedynym wiceprzewodniczącym jestBartosz Arłukowiczz Lewicy.
POSŁUCHAJ BRONISŁAWA KOMOROWSKIEGO:
(Dźwięk: IAR)
W komisji jest siedmioro posłów. Oprócz Mirosława Sekuły, Bartosza Arłukowicza i Zbigniewa Wassermanna, zasiadają równieżSławomir Neumann,Jarosław Urbaniak,Beata KempaiFranciszek Stefaniuk.
Zdaniem Beaty Kempy (PiS), niewybranie Wassermanna do prezydium komisji to _ kolejny akt arogancji władzy _. _ PO czegoś bardzo się boi, jeśli nie chce, aby w prezydium zasiadał poseł największej partii opozycyjnej _ - uważa posłanka PiS. Jak dodała, pozostaje pytanie, _ jak duży był udział niektórych osób z PO w tym co działo się do tej pory, czyli w procesie stanowienia prawa na cmentarzach i CPN-ach _.
Sekuła - dopytywany dlaczego PiS nie ma wiceprzewodniczącego w komisji - odpowiedział, że _ tak wyszło w głosowaniu _.
Jak wyjaśnił, głosował przeciw Wassermannowi, ponieważ jest on wiceprzewodniczącym komisji śledczej badającej okoliczności śmierci i porwania Krzysztofa Olewnika. _ Nie wyobrażam sobie, aby mógł być wiceprzewodniczącym w dwóch komisjach i dobrze wywiązywać się z obowiązków _ - argumentował poseł PO.
Dodał, że sytuacja byłaby inna, gdyby Wassermann wcześniej zrezygnował z członkostwa w komisji śledczej ds. Olewnika.
Śledczy będą badać prace nad tzw. ustawą hazardową w czasie rządów SLD, PiS i PO, w zakresie automatów o niskich wygranych i wideoloterii. Komisja ma także zbadać działania instytucji państwowych w związku z tzw. przeciekiem o postępowaniu CBA w sprawie prac nad zmianami w ustawie hazardowej. Raport z prac komisji śledczej ma powstać do 28 lutego 2010 r.
Tymczasem premierDonald Tuskpostanowił walczyć z hazardem i postawił przed rządem dwa zadania. Chce ukrócić nielegalny hazard i skutecznie opodatkować legalne rozgrywki. Gra idzie o wysoką stawkę, bo wartość rynku hazardu rośnie w tempie kilkudziesięciu procent rocznie.
Dane na początek 2008 roku, źródło: Ministerstwo Finansów
Szef rządu tłumaczy, że chodzi o to, by hazard w Polsce wyplenić lub przynajmniej ograniczyć, oraz o to, by formy hazardu, które będą zgodne z prawem, były obłożone stosownymi daninami. Docelowo proces wygasania zezwoleń na automaty będzie trwał 5 lat.
Raport Money.pl | |
---|---|
*Legalizacja e-hazardu dałaby fiskusowi 350 mln zł * Niemal 350 mln zł rocznie mógłby zarabiać budżet, gdyby internetowy hazard w Polsce był legalny. Teraz podatki płyną do innych krajów. Czytaj w Money.pl |