Prezydent Francji ostro skrytykował w Parlamencie Europejskim prezydenta Czech Vaclava Klausa za niechęć do unijnej flagi.
Nicolas Sarkozy podsumował dzisiaj w Parlamencie półroczne przewodnictwo Francji.
Francuski prezydent powiedział, że jest zdziwiony, słysząc negatywne deklaracje prezydenta unijnego kraju dotyczące europejskich symboli. Była to aluzja wobec czeskiego prezydenta który zapowiedział, że na czas czeskiego przewodnictwa w Unii nie wywiesi na zamku w Hradczanach unijnej flagi.
Sarkozy i przewodniczący Komisji Jose Barroso utrzymują także, że czeski przywódca porównał Unię Europejską do ZSRR. Tak interpretują słowa Vaclava Klausa wypowiedziane kilka dni temu na Hradczanach w reakcji na atak i naciski wywierane na niego przez unijnych polityków.
Z zapisu rozmowy Vaclava Klausa z eurodeputowanymi wynika, że prezydent został zaatakowany przez szefa europarlamentarnej frakcji zielonych Daniela Cohna-Bendita oraz irlandzkiego posła Briana Crowleya.
_ - Tym tonem nikt ze mną nie rozmawiał przez sześć lat mojej prezydentury _ - oświadczył wówczas Vaclav Klaus. - _ Sądziłem, że taki styl komunikacji przestał obowiązywać po upadku komunizmu _ - dodał.
- _ Łudziłem się, że żyjemy w demokracji, ale okazało się, że to tylko unijna postdemokracja, której ton nadają byli marskiści _ - powiedział rozgoryczony prezydent.
ZOBACZ TAKŻE:
Według Nicholasa Sarkozy'ego jest to porównanie Wspólnoty do Związku Radzieckiego. Prezydent Francji powiedział, że bez względu na przekonania polityczne, nie traktuje się tak ani liderów grup politycznych, ani przewodniczącego Parlamentu.
Wtórował mu Jose Barroso. Według szefa Komisji Europejskiej, jeśli ktoś używa takich słów, to nie rozumie, czym był Związek Radziecki ani czym jest Unia Europejska. Ma on też słabe pojęcie o takich wartościach jak wolność i demokracja, na których opiera się Unia.