"Jesteśmy bardzo zdeterminowani i przekonani, że trzeba Polskę zdecentralizować" - mówi szef MSWIA.
"Trzeba zrobić wszystko, aby w sensowny sposób przenieść kompetencje z państwa - nie zawsze wydolnego - do samorządu, by władza była bliżej ludzi i dla ludzi, mniej opresywna, a bardziej otwarta i uśmiechnięta" - dodajeGrzegorz Schetyna.
Dodał, że chciałby, aby to był proces, dialog na wszystkich szczeblach - od ministrów przez doradców po samorządowców. "Będziemy chcieli to zrobić w dwóch etapach. Pierwszy etap to perspektywa najbliższych miesięcy, kiedy te rzeczy najprostsze, najbardziej potrzebne samorządom i ludziom będzie można kompetencyjnie przekazać. Drugi etap to już taki domykający, kończący całą reformę. Chciałbym sobie dać na to 3 do 4 lat, żeby zdążyć przed następnymi wyborami" - tłumaczył Schetyna.
Pytany oJana Rokitę, Schetyna powiedział, że uważa go za bardzo dobrze przygotowaną osobę do przeprowadzania reformy administracyjnej.
Podkreślił, że Rokita "był bardzo mocno zaangażowany pisząc program poprzedniego rządu, a także wcześniej, będąc szefem URM, w tę koncepcję usamorządowienia, decentralizacji, przekazywania władzy, kompetencji, pieniędzy i decyzji w dół. Był jednym z filarów tego myślenia samorządowego. I byłbym zobowiązany i zaszczycony gdybym mógł pracować z nim w tej sprawie, na której nam wszystkim zależy" - mówił Schetyna.
W sobotnim wywiadzie dla "Polski" Schetyna powiedział m.in: "Teraz możemy zrealizować wielkie marzenie Rokity: zdecentralizować państwo. Mamy cztery lata, możemy przekazać władzę samorządom. Będę rozmawiać z Rokitą, czy chce te marzenia realizować".