Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Senacka komisja nie przesłucha Piesiewicza

0
Podziel się:

Senacka komisja regulaminowa ma zbadać jego wniosek o zrzeczeniu się immunitetu.

Senacka komisja nie przesłucha Piesiewicza
(mariuszkubik.pl/CC/Wikimedia)

Senacka komisja regulaminowa ma zbadać jego wniosek o zrzeczeniu się immunitetu.

**SenatorKrzysztof Piesiewiczwysłał do członków komisji list, w którym tłumaczy powody rezygnacji z immunitetu.

Po tym jak prokuratura złożyła wniosek o uchyleniu immunitetu Piesiewiczowi, on sam się go zrzekł. Prokuratura chce zarzucić senatorowi przestępstwa z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii: posiadania kokainy, udzielania jej i nakłaniania do jej zażycia innych osób.

Komisja regulaminowa sprawą immunitetu Piesiewicza zajmowała się już w połowie grudnia. Wówczas jednogłośnie stwierdziła, że wniosek o zrzeczenie się immunitetu może mieć _ wadę oświadczenia woli _, co może oznaczać, że Piesiewicz zrzekł się immunitetu pod wpływem opinii publicznej. Senatorowie przerwali posiedzenie komisji do 5 stycznia i postanowili wówczas wysłuchać Piesiewicza, nim podejmą decyzję.

_ - Wszyscy senatorowie z komisji regulaminowej otrzymali dzisiaj do swych biur list od senatora Piesiewicza. Z racji na to, że pismo to zawiera treści procesowe i ma charakter poufny, jutrzejsze posiedzenie komisji będzie zamknięte dla mediów _ - powiedział senatorZbigniew Szaleniec, szef komisji.

Pytany o szczegóły listu senator powiedział, że jeszcze nie zapoznał się z całą jego treścią, a z racji na klauzulę poufną pisma, nie może zbyt wiele o nim mówić.

W ocenie Szaleńca, obecnie trudno przewidywać, jaką decyzję w sprawie wniosku o uchylenie immunitetu podejmie komisja.

Szaleniec nie wykluczył, że senatorowie pomimo wyjaśnień zawartych w liście, postanowią wezwać ponownie Piesiewicza przed komisję.

Zarzuty, które chce senatorowi postawić prokuratura to pokłosie innego postępowania, które - jak podał w grudniu tygodnik _ Wprost _ - prokuratura wszczęła po doniesieniu samego Piesiewicza. Senator twierdził, że padł ofiarą grupy szantażystów. 18 listopada na zlecenie śledczych doszło do zatrzymania osób wskazanych przez parlamentarzystę. Jak nieoficjalnie dowiedział się _ Wprost _, zatrzymani oskarżyli Piesiewicza o posiadanie kokainy.

Piesiewicz powiedział wówczas _ Wprost _, że sam poprosił o uchylenie immunitetu i wyraził zgodę na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. _ - Złożyłem pismo do marszałka Senatu. Zostałem pomówiony i chcę złożyć w tej sprawie wyjaśnienia w prokuraturze. Na temat samego śledztwa nie mogę się wypowiadać. Mogę tylko powiedzieć, że pomówienia są jego niewielkim fragmentem _ - mówił tygodnikowi senator PO.

Z kolei _ Rzeczpospolita _ podała, że w połowie października do redakcji _ Rz _ zgłosiła się kobieta, która twierdziła, że _ ma nagrania kompromitujące jednego z wpływowych senatorów Platformy _. _ Super Express _ zamieścił na swojej stronie internetowej film, który ma być dowodem, że Piesiewicz nie dość, że posiadał narkotyki, to je zażywał. _ SE _ napisał, że jedno z nagrań senator obejrzał w towarzystwie dziennikarza _ SE _; Piesiewicz zaprzeczył jednak, że zażywał narkotyki. _ - To nie była kokaina, ale sproszkowane lekarstwa _ - mówił _ SE _.

Piesiewicz w połowie grudnia zawiesił członkostwo w klubie parlamentarnym Platformy Obywatelskiej. Wówczas rzecznik klubu POAndrzej Halickizapewnił, że Piesiewicz podjął tę decyzję samodzielnie, bez jakichkolwiek nacisków ze strony władz klubu.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)