Ambasador Rosji przy NATO Dmitrij Rogozin zaatakował w piątek ministra spraw zagranicznych Polski Radosława Sikorskiego zakrytykę niedawnych manewrów rosyjsko-białoruskich.href="http://news.money.pl/artykul/sikorski;zaniepokojony;manewrami;przy;granicy,201,0,556489.html">
Rogozin zarzuca Sikorskiemu, że _ nie potrafi znaleźć sobie miejsca _ po tym, jak na czele Sojuszu stanął Anders Fogh Rasmussen, co poprawiło atmosferę w relacjach NATO z Moskwą.
Rogozin oświadczył również, że do _ nogawki Rasmussena przyczepiła się wielka liczba politycznych karłów _.
Rosyjski dyplomata poczynił te uwagi, komentując na łamach dziennika _ Izwiestija _ środowe oświadczenie Sojuszu, w którym ten wyraził zaniepokojenie z powodu rosyjsko-białoruskich manewrów wojskowych, przeprowadzonych we wrześniu w pobliżu granic Polski.
Rosyjski polityk podkreślił, że były to _ absolutnie rutynowe ćwiczenia _. _ - O wszystkim naszych partnerów zawczasu poinformowaliśmy. Nie powinni mieć żadnych powodów do obaw. Rosja nikomu nie zagraża. Podobnie jak NATO - mam nadzieję - nie zagraża nam _ - powiedział Rogozin.