Irańska policja starła się ze zwolennikami opozycjina kilku placach w centrum Teheranu, używając gazów łzawiących - poinformowali naoczni świadkowie.
_ - Policja użyła pałek do rozpędzenia demonstrantów _ - powiedział świadek agencji Reutera. _ - Policja użyła gazów łzawiących wobec grup manifestantów, którzy skandują hasła przeciwko prezydentowi Mahmudowi Ahmadineżadowi _ - dodał świadek, na którego powołuje się agencja AFP.
Agencje Reutera i AFP nie były w stanie potwierdzić tych doniesień z niezależnych źródeł, bo władze irańskie zakazały zagranicznym dziennikarzom opuszczania biur w dniach 7-9 grudnia.
Według proreformatorskiej strony internetowej Rah-e Sabz, aresztowano co najmniej dwie zwolenniczki jednego z liderów opozycji Mir-Hosejna Musawiego. Władze zablokowały także sieć połączeń komórkowych w centrum Teheranu, by uniemożliwić demonstrantom porozumiewanie się ze sobą.
Wybory prezydenckie z 12 czerwca, które wygrał dotychczasowy szef państwa Mahmud Ahmadineżad, wywołały w Iranie najpoważniejsze niepokoje społeczneod czasu rewolucji islamskiej 30 lat temu. Władze odrzucają zarzuty fałszerstw wyborczych.
Na niektórych reformatorskich stronach internetowych apelowano o przybycie w poniedziałek na manifestację przy uniwersytecie, gdzie odbywa się państwowy wiec z okazji Dnia Studentów.
Policja i elitarne jednostki Strażników Rewolucji ostrzegały jednak opozycję przed wykorzystywaniem państwowego wiecu do podsycania antyrządowych protestów. Zapowiedziano, że wszelkie _ nielegalne _ wiece spotkają się ze zdecydowaną reakcją.
Iran obchodzi w poniedziałek rocznicę śmierci trzech studentów, którzy zginęli za rządów szacha w 1953 roku; zostali zabici przez policję w czasie antyamerykańskich protestów.