"Polska zmierza do sformalizowania sojuszu z USA na piśmie w związku z ewentualną budową tarczy antyrakietowej" - powiedział szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Władysław Stasiak.
"Chodzi o to, żeby to była jakaś forma porozumienia, spisana, wiążąca i obowiązująca" - powiedział Stasiak.
Według szefa BBN, dwa główne tematy negocjacji z Amerykanami to status bazy antyrakiet oraz "szerszy kontekst bezpieczeństwa".
ZOBACZ TAKŻE:href="http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/jakimczyk;zgoda;na;tarcze;w;zamian;za;wladze;w;nato,232,0,254184.html">Jakimczyk: Zgoda na tarczę w zamian za stanowisko w NATO
Stasiak zaznaczył, że w ogóle nie ma mowy o eksterytorialności bazy i wyłączeniu jej załogi spod polskiej jurysdykcji. "Rozmawiamy o tym w jaki sposób będą podlegać polskiej jurysdykcji, w jaki sposób będziemy mogli egzekwować polskie prawo" - powiedział Stasiak.
Mówiąc o "aspekcie bezpieczeństwa", szef BBN zaznaczył, że Polska np. chciałaby uczestniczyć w strategicznych decyzjach USA, dotyczących przedsięwzięć w których Polska uczestniczy.
Władysław Stasiak jest przekonany, że polskie społeczeństwo zmieni negatywne w większości nastawienie do ewentualnej budowy bazy, jeżeli zostanie dokładnie poinformowane, jak miałaby ona wyglądać. Wyjaśnił, że miałaby powierzchnię ok. 600 hektarów a stacjonowałoby tam 10 rakiet bez żadnych głowic wybuchowych.