*Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego apeluje o szybkie dokończenie weryfikacji żołnierzy WSI. *
Jak powiedziałWładysław Stasiak- prezydent ma kilka propozycji rozwiązania tego problemu, ale nie jest przywiązany do konkretnego rozwiązania.
Minister uważa, że weryfikacja utknęła w ślepej uliczce. Stasiak jest przekonany, że proces ten powinien być dokończony rzetelnie i uczciwie, nie jako dzika weryfikacja. Dlatego - zdaniem szefa BBN - nie można jej zmieniać rozporządzeniami, bo jest to niezgodne z prawem. Do kontynuowania tego procesu jest potrzebna nowelizacja obecnej ustawy.
Zdaniem Władysława Stasiaka teraz jest czas, żeby sprawę weryfikacji doprowadzić do końca. Według prezydenckiego ministra, należy się to tym byłym oficerom WSI, którzy nadal czekają na sprawdzenie. A jest ich kilkuset.
Stasiak przypomniał, że mówimy o osobach, które wyraziły chęć poddania się weryfikacji. Część z nich przeszła proces pomyślnie, ale spora część do dziś czeka. Zdaniem Stasiaka są oni w sytuacji nie do pozazdroszczenia. _ - Pozostali w dwuznacznej sytuacji - nie wiadomo, co dalej: są lepsi, gorsi - no tak nie może być _ - podkreślił minister.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego zaznaczył, żeLech Kaczyńskijest otwarty na każdą propozycję w sprawie dokończenia weryfikacji. Prezydentowi - jak powiedział Stasiak - zależy na szybkim i rzetelnym procesie sprawdzania byłych oficerów WSI.
Komisja ds. weryfikacji byłych żołnierzy WSI przestała działać z końcem czerwca. MON przygotował rozporządzenia, które mają zapewnić ciągłość weryfikacji.
Z projektów tych wynika m.in., że weryfikację będzie przeprowadzał 7-osobowy zespół - jednego z członków ma wskazać prezydent. Senacka komisja obrony zwróciła przygotowane przez MON i opracowane przez sejmową komisję rozporządzenia do ponownego rozpatrzenia.