"Zmieniła się po wyborach polska scena polityczna i jestem przekonany, że prezydent prędzej czy później, ale jednak to zaakceptuje" - zaznaczył Tusk.
Tusk powiedział, że szanuje i będzie szanował rangę prezydenta. "Nie mam zamiaru wytwarzać złej atmosfery" - zapewnił szef PO.
"Będę starał się zawsze wtedy, kiedy to możliwe i potrzebne z panem prezydentem dochodzić do porozumienia. Jeśli chodzi o skład Rady Ministrów, jest to w gestii desygnowanego na premiera, a więc w mojej gestii" - powiedział Tusk.
Szef PO wyraził nadzieję, że choć prezydent może nie będzie entuzjastycznie nastawiony do składu przyszłego rządu, to nie będzie utrudniał jego powoływania.
Prawdopodobnie w środę po południu Tusk spotka się z Lechem Kaczyńskim. Jak dodał, możliwe, że do rozmowy dojdzie o godzinie 17.