Tusk nie chce rzecznika

Zdaniem jednego z polityków PO, na którego powołuje się dziennik, w imieniuLecha Kaczyńskiegowypowiadają się jego ministrowie i to się sprawdza._ _

_ Gazeta Wyborcza _ przypomina, że gdy na początku lipca z funkcji rzecznika rządu zrezygnowała Agnieszka Liszka,Donald Tuskzapowiedział, że jej następca sam przedstawi się dziennikarzom we wrześniu.

Formalnie obowiązki szefa Centrum Informacyjnego Rządu pełni były dziennikarz Jacek Filipowicz, ściągnięty do Kancelarii Premiera jeszcze przez Liszkę. Ale - jak podkreśla gazeta - nie należy on do najbliższych współpracowników Tuska i nie jest wtajemniczany we wszystkie sprawy.

• ZOBACZ TAKŻE:
  • Nowak: Nie będę rzecznikiem rządu
  • Rzeczniczka rządu odchodzi

Po odejściu niezwiązanej z PO Liszki w otoczeniu premiera pojawiały się głosy, że rzecznikiem rządu powinna być osoba z Platformy, najlepiej ktoś z najbliższych współpracowników Tuska. Ktoś, kto orientuje się w planach rządu, dzięki czemu będzie przedstawiał stanowisko premiera w najważniejszych sprawach.

Te obowiązki przejął szef gabinetu TuskaSławomir Nowak. Nieoficjalnie, politycy Platformy dodawali, że dobrze wypadający w mediach Nowak mógłby być przeciwwagą dla Michała Kamińskiego, który atakuje w radiu i telewizji gabinet PO-PSL.
_ _

_ Gazeta Wyborcza _ podkreśla, że w otoczeniu premiera panuje przekonanie, że tak naprawdę najlepszą twarzą gabinetu PO-PSL jest sam Donald Tusk.